www.pcos.fora.pl
Forum poświęcone jednej z czestszych przyczyn nieplodnosci PCO(S)
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.pcos.fora.pl Strona Główna
->
PCO(S)
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
PCO(S)
----------------
PCO(S)
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kyaneya
Wysłany: Śro 11:24, 12 Lut 2014
Temat postu: hello PCOS :(
Hej, chciałam wyrzucić z siebie to co od kilku dni nie przestaje mnie martwić. W zeszłym tygodniu dowiedziałam się, że najprawdopodobniej mam PCOS.
U mnie jest chyba trochę nietypowo. Mam 27 lat. Nie mam znaczącej nadwagi. Zaczęłam miesiączkować wcześnie, ok 12 roku życia. Krwawienia były zawsze regularne i dość obfite. Nie cierpiałam na trądzik, nadwagę, łojotok, bolesne miesiączki... nic z tych rzeczy. W wieku 19 lat zaczęłam brać pigułki. Najpierw był Mercilon przez kilka miesięcy ale nękały mnie nieustające grzybice. Potem dostałam Yasmin przy którym czułam się dość dobrze, kiedy na rynku pojawiło się Yasminelle moja ginekolog przepisała mi je ze względu na ich niższą zawartość hormonów. Ok 6 roku stosowania antykoncepcji zaczęłam odczuwać przykre skutki uboczne, właściwie cały komplet. Suchość, spadek libido, depresja, stany lękowe, przybieranie na wadze, bóle głowy...
Wytrzymałam tak jeszcze niecałe 2 lata aż w końcu postanowiłam odstawić antykoncepcję i przerzuciłam się na NPR, które bardzo mi się spodobało ze względu na naturalność właśnie. W wykresach zauważyłam, że faza lutealna albo u mnie nie występuje albo trwa 3-4 dni ale myślałam że to kwestia długotrwałego stosowania pigułek i że cykl musi się unormować. Przy tym wszystkim miesiączki miałam i mam równiutko co 28 dni!
Obecnie jestem rok po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej. Od jakichś 2-3 miesięcy zaczęłam obserwować u siebie niepokojące objawy. Trądzik na całym ciele, ale przede wszystkim na twarzy a zwłaszcza w okolicach żuchwy i szyi, zaczerwienione plamy na twarzy z których łuszczy się skóra, bardzo szybko przetłuszczające się włosy, wypryski na głowie pod włosami, wzrost obwodu w talii bez wzrostu wagi (przestałam się dopinać w spodniach).
Zaczęłam szukać przyczyny tych zmian. Najpierw wylądowałam u dermatologa, miałam badaną tarczycę, nikt nic nie znalazł. W końcu postanowiłam pokazać się mojej ginekolog. Obejrzała moje cykle i skierowała mnie na wyrywkowe badania hormonów bo choć uważała, że raczej wszystko będzie ok, to twierdziła że dla spokoju sumienia można posprawdzać czy wszystko jest na 100% w porządku. I zaczęły się jaja. Wyniki wyglądały tak:
3-5 d.c.:
FSH 5,5 (w normie)
Testosteron 0,369 (w normie)
Prolaktyna 11,58 (w normie)
Estradiol 18,45 (w normie)
DHEA 15,60 (norma 9,
dla pewności, że nie był to błąd laboratorium gin kazała mi powtórzyć DHEA
13-15 d.c.:
FSH 9,6 (w normie)
LH 36,7 (w normie)
niby ok ale stosunek FSH:LH wynosi 3,8 !
DHEA 17,00 (norma 9,
23-25 d.c.:
Progesteron 21,84 (w normie)
Gin była wyraźnie skonsternowana wynikami i od razu wysłała mnie do gin-endo. Tam miałam zrobione USG transwaginalne, na którym jak na patelni widać było policystyczne jajniki. Gin-endo stwierdziła, że najprawdopodobniej jest to PCOS a nie miałam do tej pory objawów, bo od wczesnego wieku brałam pigułki, które hamowały rozwój choroby. Dla pewności, oraz aby sprawdzić nadnercza zleciła mi jeszcze takie badania:
3-5 d.c.:
FSH, LH, Ez, androstendion, 17-OH-Pogesteron, DHEA, TSH, Ft4
Idę pojutrze na pobranie krwi.
Dodatkowo wypisała mi receptę na pigułki Qlaira i poleciła brać je od dnia, w którym zrobię badania aby ich nie zafałszować. Po skończonym opakowaniu mam się u niej pokazać na kontroli z wynikami.
Bardzo boję się co tam jeszcze może się okazać, boję się też skutków ubocznych antykoncepcji, ale najbardziej boję się PCOS i niepłodności
Planowałam zacząć starania o dziecko za parę lat, bo teraz rozpoczynamy z narzeczonym budowę domu, potem chcieliśmy wziąć ślub i zmajstrować malucha...
Co myślicie o tych wynikach i o badaniach zleconych przez lekarza?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin